Korzyści płynących z samodzielnego jedzenia przez dziecko jest bardzo wiele. Przede wszystkim BLW to najbardziej naturalna metoda wprowadzania stałych posiłków, idealnie wpisująca się w rozwój dziecka. Dotykanie, wąchanie, zgniatanie, wkładanie wszystkiego do buzi – w ten sposób niemowlę poznaje świat. Gdy tylko skończy 6 miesięcy i nauczy się samodzielnie siedzieć, to samo naturalnie będzie robić z jedzeniem, poznawać dzięki niemu nowe smaki, kolory, konsystencje. Każdy, kto tylko na to pozwoli swemu dziecku przekona się, że jest ono w stanie samodzielnie jeść, podążając za swoim instynktem, decydować ile i jak chce jeść, aż w końcu (wcześniej lub później) przestać pić mleko.
Kolejną ważną zaletą jest sprawa dość przyziemna – samodzielne jedzenie jest po prostu przyjemne! Głównie dla dziecka, ponieważ uczestniczy we wspólnym, rodzinnym posiłku, kontroluje co, ile i jak długo będzie jadło, dzięki czemu jedzenie nie jest dla niego stresujące. Takie wczesne doświadczenia mogą sprawić, że dziecko będzie miało zdrowe nawyki żywieniowe, a to zaprocentuje w przyszłości. Wspólne jedzenie to także ogromna przyjemność dla rodziców, bo nie ma nic cudowniejszego niż widok szczęśliwego dziecka – być może z kawałkami brokułów we włosach, z marchewką w uchu, a może wysmarowanego od stóp do głów koktajlem owocowym – ale szczęśliwego, i to się liczy.
Samodzielne jedzenie wspiera rozwój dziecka. Trafianie jedzeniem do ust ćwiczy koordynację wzrokowo-ruchową, obcowanie z różnymi konsystencjami trenuje zręczność (trudno utrzymać w rękach kawałek mokrej brzoskwini), cierpliwość (gdy po raz kolejny borówka wyślizguje się z palców), pobudza wszystkie zmysły, nie tylko smaku. Niemowlę uczy się samodzielności, nabiera wiary w siebie, ponieważ samo podejmuje decyzje czy coś zjeść czy nie, a decyzje te są zawsze szanowane przez rodziców. Ponadto wczesna nauka przeżuwania jedzenia ćwiczy mięśnie twarzy, co według logopedów ma znaczący wpływ na rozwój mowy.
Ponieważ metoda BLW opiera się na zaufaniu dziecku w kwestii jego żywienia, nie ma potrzeby zabawiania go „samolocikami”, żadnego „za mamusię” czy też włączania bajek, by dziecko zainteresowane nimi niepostrzeżenie zjadło cały obiadek. Dzięki samodzielnemu jedzeniu zyskujemy więc spokojne, rodzinne i ciepłe posiłki.
Dzięki temu, że dziecko samodzielnie je to co reszta rodziny, oszczędzamy czas, który rodzice karmiący papkami poświęciliby na zblendowanie jedzenia a następnie karmienie. Z drugiej zaś strony kupno słoiczka z obiadem owszem, częściowo oszczędza czas, lecz nie pieniądze.
Wreszcie – samodzielne jedzenie przeciwdziała otyłości. Po pierwsze dlatego, że jedną z głównych zasad metody BLW są zdrowe posiłki – bez cukru, soli, niezdrowych tłuszczy, pustych kalorii. Rodzice stosujący tę metodę twierdzą, że ich dzieci w późniejszym okresie życia rzadziej sięgają po niezdrowe przekąski. A po drugie jedząc samodzielnie od początku dzieci uczą się kończyć posiłek, gdy są już nasycone – dzięki temu niepotrzebnie nie rozpychają żołądka.
Reasumując, BLW to:
- przyjemność, zabawa i wspólnie spędzony czas z rodziną przy stole,
- wspieranie rozwoju dziecka,
- nauka samodzielności,
- postępowanie zgodnie z naturą,
- oszczędność czasu i pieniędzy,
- zdrowe nawyki żywieniowe na zawsze,
- brak „wojen” przy stole o każdą łyżeczkę,
- i wiele innych.
Anita.
Oszczędność czasu na blendowaniu w papki to jedno
A druga zaleta związana z czasem to taka, że jak dziecina zajada sama (a początkowo trwa to baaardzo długo) – my mamy trochę czasu dla siebie
Na przykład na zjedzenie własnego posiłku, razem z dzieckiem. A jak nie to wypicie ciepłej jeszcze herbatki czy kawy, ogarnięcie kuchni czy przygotowywanie kolejnego dania. Uważam, że to jest świetna zaleta, którą zabiegani rodzice bardzo docenią, jeśli zdecydują się na BLW 
Hej Aniu
niby tak, ale mi akurat trafił się egzemplarz ekspresowy, czyli jem i spadam z krzesełka (+ ciągnę matkę ze sobą) więc gdy czytam, że BLW pozwala spokojnie zjeść posiłek matce, to czuję się lekko oszukana, bo u nas tak nie było 😉